Za oknem mroźna i wietrzna pogoda, a my wygrzewamy się w ciepłych mieszkaniach. Nie przesadzajmy jednak z upodobaniem do wysokich temperatur. Zdrowiej dla organizmu i skóry będzie, kiedy nie będziemy się przegrzewać.
Świeże zimowe powietrze , dotlenia i hartuje . Zbyt cieple i suche powietrze powoduje wysychanie skóry. Gruczoły łojowe, pracują mniej wydajnie i w efekcie skóra jest sucha, traci na elastyczności i gładkości. Każdy z nas doznał nie przyjemnego uczucia suchości, „ściągnięcia”. Nagłe zmiany temperatur z gorąca w zimno wywołują łuszczenie się a nawet pokrzywkę. Unikajmy więc przegrzanych pomieszczeń i próbujmy zachować w nich odpowiedni poziom wilgotności.
Zimowe oczyszczanie?
Unikaj mycia twarzy mydłem. Rynek kosmetyczny posiada szeroki wachlarz preparatów delikatnych, nie podrażniających i hypoalergicznych w postaci mleczek, pianek które świetnie radzą sobie z podkładem, różem, kolorowymi kredkami i szminkami. Po każdym zastosowaniu mleczka, czy innego preparatu myjąco-oczyszczającego musimy tonizować skórę. Tonik przywróci skórze odpowiedni poziom pH, zmyje resztki preparatów i przygotuje do aplikacji kolejnych preparatów tj. krem czy serum.
Peeling zimą?
Peeling odświeża, usuwa martwy naskórek, wygładza i ułatwia wchłanianie preparatów stosowanych na co dzień. Warto peeling wykonywać cały rok, jednak zimą trzeba go stosować rzadziej niż zwykle – skóry wrażliwe i delikatne, raz na dwa tygodnie, skóra tłusta, raz w tygodniu. Peeling domowy w okresie zimy z powodzeniem możemy zastąpić tym wykonywanym w gabinecie. Delikatne kwasy złuszczą i rozjaśnią skórę. W przypadku silnych mrozów unikajmy zabiegów silnie złuszczających, można je wtedy zastąpić maskami zawierającymi substancje złuszczające.
Pamiętajmy o odpowiednim kremie przed wyjściem z domu. Najlepiej jeśli będzie to krem ochronno – odżywczy. Warto zwrócić co znajduje się w składzie naszego kremu: masło shea, olej arganowy doskonale ochronią przed wysuszeniem i mroźnym powietrzem w czasie zimowych sportów Część kremu wchłonie się w skórę a część pozostanie na powierzchni tworząc warstwę ochronną. Kwas hialuronowy – zapewni skuteczną ochronę i nawilżenie, dodatkowo powodując tkankę skórną pełniejszą i bardziej sprężystą. Proteiny pszenicy, wyciąg z zielonej herbaty, wyciąg z rumianku, chronią przed nadmierna utratą wody i nie dopuszczając do jej odparowywania.
Odżywiaj nocą!
Im skóra jest delikatniejsza i cieńsza, tym bardziej dokuczliwe sa dla niej skutki wysuszenia, wiatru i mrozu,Jeśli zauważymy, że skóra jest sucha i ściągnięta – powinniśmy koniecznie codziennie wieczorem nakładać preparat odbudowujący , który przywróci równowagę barierze chroniącej nasza skórę. Doskonałym ratunkiem dla skóry będzie serum. Ten skoncentrowany specyfik nakładamy pod krem, najlepiej wieczorem po dokładnym demakijażu.
Pamiętaj o ustach!
Skóra wargach jest cienka, delikatna, nie posiada żadnych gruczołów wydzielniczych, dlatego nie są w żaden sposób chronione. Stały kontakt ze śliną powoduje wysuszenie. Zatroszczmy się o nie , nie tylko od święta, ale na co dzień. Woski i oleje roślinne doskonale sprawdzą się w ich pielęgnacji. Robiąc peeling twarzy możemy delikatnie peelingować usta, przez to staną się gładkie. Kiedy znów będą nawilżone, przestaniemy je „oblizywać”, zniknie uczucie ściągnięcia i nieestetycznych suchych skórek.
Zimowe spojrzenie
Skóra wokół oczu jest cieńsza niż w pozostałych częściach twarzy, dlatego w tej okolicy woda wyparowuje o wiele szybciej niż na policzkach, czole, brodzie czy nosie. Nie popełniajmy błędu nie stosując preparatów pod oczy. Kremy pod oczy muszą różnić się od tych do twarzy, nie możemy stosować tego samego preparatu pod oczy co do twarzy. Retinol, komórki macierzyste nie tylko zmniejszą zmarszczki wokół oczu i zapobiegną powstaniu kolejnych , ale także cienie i „worki pod oczami” zostaną zniwelowane. Witamina C rozświetli i nawilży. Prócz kremu wybierając się na narty pamiętajmy o okularach przeciwsłonecznych ,które nie tylko ochronią nasze oczy ale także skórę wokół nich.
Zimowe zabiegi w gabinecie kosmetycznym
Kiedy nasza domowa pielęgnacja nie daje efektów, skóra jest wciąż sucha , łuszcząca się , podrażniona i niedotleniona, udajmy się do gabinetu, gdzie kosmetyczka wykona zabieg przynoszący natychmiastowe ukojenie. Do takich zabiegów zaliczymy wszystkie zabiegi odżywcze i nawilżające, kojąco – łagodzące oraz mezoterapię. Kosmetyczka pomoże nam także dobrać preparat do pielęgnacji domowej.
Autor: kosmetyczka Marzena Bartoń